No cóż koniec świata nie nastąpił wiec trzeba było zapasy zgromadzone na ta okoliczność przerobić na potrawy wigilijne :), oprócz tradycyjnych Polsko-śląskich dan wigilijnych powstały :
Z nadmiaru kapusty kiszonej i wędlin powstał Bigos .
Z mrożonych rybich filetów Ryba po grecku.
Maku tez było sporo wiec jest Makowiec po japońsku i tradycyjne śląskie makówki .
Najbardziej ucieszył mnie widok barku. Wszystkie przeznaczone do odkażania i dezynfekcji płyny
zlałem do baniaczka wypełnionego suszonymi śliwkami .
Z innych pozytywnych aspektów braku końca świata jest to ze choinka stoi już od tygodnia w pokoju.
Prezenty zostały kupione z wyprzedzeniem a nie na ostatni moment .
Czyli luz.
Poranek w Meine (NDS)
Nic tylko zostało poczekać na pierwsza gwiazdke i zasiąść do wigilijnego stołu.
Niestety , w tym roku będą 2 miejsca wolne przy naszym stole . Zycie.
Życzę wam wszystkim zdrowych i radosnych świat w rodzino - przyjacielskim gronie, aby za rok było nas tyle samo lub więcej !
Fajnie byłoby kiedyś wspólnie po kolędować po izerskiej okolicy.
Wesołych Świat !
Frohe Weihnachten !
Mery Christmas!
Max